wtorek, 5 sierpnia 2008

Morze Martwe


Morze Martwe (hebr. ים המלח, Jam haMelah) to w rzeczywistości jest to jezioro, do którego wpływa rzeka Jordan. Jezioro ma 80 km długości i 16 km szerokości. Nazwy biblijne tego akwenu są dość różne: Morze Słone (I Mojż. 14:3), Morze Araby /stepowe/ (V Mojż. 4:49), Morze Wschodnie (Joel 2:20) oraz Morze Sodomy (4 Ezdr. 5:7)*.

Jego powierzchnia znajduje się na wysokości 394 m n.p.m., a największa głębokość wynosi 396 metrów. Ze względu na gęstość, morze to jest bardzo spokojne, aczkolwiek mogą wystąpić bardzo niebezpieczne sztormy.

Morze Martwe - jak już było pokazane to wcześniej - bardzo często pojawia się w zapisach biblijnych. Z tych najważniejszych możemy wyróżnić proroctwo, które mówi, że spod progu świątyni jerozolimskiej wypłynie 'woda żywa', która będzie zimą i latem po wyschniętych zboczach do Morza Martwego, czyniąc je słodkim, tak że zaroi w nim się od istot żywych: "I stanie się w owym dniu, że popłyną żywe wody z Jeruzalemu, połowa do morza na wschodzie, a połowa do morza na zachodzie, i tak będzie w lecie i w zimie" - Zach. 14:8. "Potem zaprowadził mnie z powrotem do bramy przybytku; a oto spod progu przybytku wypływała woda w kierunku wschodnim, gdyż przybytek był zwrócony ku wschodowi, a woda spływała ku dołowi spod bocznej prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza. Potem wyprowadził mnie przez bramę północną i oprowadził mnie wokoło drogą zewnętrzną do bramy zewnętrznej, zwróconej ku wschodowi; a oto woda wytryskała z południowej strony. A gdy ten mąż ze sznurem mierniczym w ręku wyszedł w kierunku wschodnim, wymierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kostek. I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kolan. I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do pasa. A gdy znowu odmierzył tysiąc łokci, był to już potok, którego nie mogłem przejść, gdyż wody wezbrały, a były tak głębokie, że trzeba by było w nich pływać, potok, którego nie można było przejść. Wtedy rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem kazał mi iść z powrotem brzegiem potoku. A gdy wracałem, widziałem na brzegu potoku bardzo dużo drzew, z jednej i drugiej strony. I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa. I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko dotrze potok. Rybacy będą stać nad nim, od Engedi aż do En-Eglaim, tam będzie suszarnia sieci; jego ryby będą tego samego gatunku, co ryby Morza Wielkiego i bardzo liczne. Lecz jego bagna i bajora nie będą zdrowe, będą przeznaczone do zdobywania soli. Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo" - Ezech. 47:1-12.

Warto zwrócić uwagę, że Biblia opisuje czas, kiedy to Morze Martwego nie było: "W czasach Amrafela, króla Synearu, Arioch, król Ellasaru, Kedorlaomer, król Elamu, i Tidal, król narodów, prowadzili wojnę z Berą, królem Sodomy, i z Birszą, królem Gomory, z Szinabem, królem Admy, z Szemeberem, królem Seboim, i z królem miasta Beli, czyli Soaru. Wszyscy oni zeszli się w dolinie Syddim, gdzie teraz jest Morze Słone" - (I Mojż. 14:1-3).

* 4 Księga Ezdrasza to apokryficzna księga ST nie uznawana przez wszystkie odłamy chrześcijaństwa.

Brak komentarzy: